Ile tramwajów stoi na końcu linii przy Seestraße? Tak, tylko dwa – trzeci udaje tramwaj.
To toaleta dla motorniczych, którzy na pętli robią sobie kilka minut przerwy. Ta linia tramwajowa jest wyjątkowa nie tylko z powodu oryginalnego wyglądu toalet. To również pierwsza linia tramwajowa, która po zjednoczeniu Niemiec wybudowana została w zachodniej części Berlina. Za czasów podziału tramwaje jeździły jedynie we wschodnim Berlinie i do dzisiaj szyny tramwajowe to niemal niezawodny znak, że znajdujemy się na terytorium dawnej NRD. Przedłużenie linii z Friedrichshain do Wedding było złamaniem tej reguły. Berlińczycy musieli słono zapłacić za tę innowację – budowa kończącego się w szczerym poru torowiska kosztowało 160 milionów marek.
Nadal są tak duże różnice między Berlinem wschodznim a zachodnim?
Wielkich różnic na pierwszy rzut oka nie widać, bo i na wschodzie, i na zachodzie są paskudne budynki z lat 60., 70. i 80. (choć więcej ich na wschodzie). Infrastruktura też już się wyrównała. Bardziej widać to np. w tym, że w zachodnich dzielnicach czyta się gazety wydawane dawniej w RFN, a we wschodnich – te z korzeniami enerdowskimi. Albo po tym, czy w kanjpie serwuje się Berliner Kindl (zachód), czy Berliner Pilsner (wschód). Ale generalnie w Berlinie różnic nie ma aż tak wiele, Berlin jest zresztą bardzo różny i od dawnego zachodu, i wschodu.
Uch, ale się rozpisałem. Niemal nowa notka powstała.
A w Trieście podobno jest tramwaj, który jak jedzie pod górę to nie może i musi go ciągnąć specjalne coś. Podobno, bo obecnie trwa remont całej lini tramwajowej (stanowiącej zresztą chyba całą sieć tramwajową w Trieście) no i naocznie sprawdzić tego nie mogłem. Zresztą zamku zwiedzić też nie mogłem, bo go budują, tak samo jest z amfiteatrem…
A ja myślałem, że zamek to zbudowali w średniowieczu, a amfiteatr w starożytności.
fan tramwai Szymonek 😉
Pisze się „tramwajów” a nie „tramwai” 😛
mama
tata
fajne to:-)
warszawskie tramwaje sa ładniejsze